Wspominki zimowe

 Wiem, że wielu ludzi wkurza się na padający śnieg, bo przecież drogi zasypane, chodniki trzeba odśnieżać, ale tak na prawdę to popatrzcie jaki świat robi się piękny gdy ten śnieg spadnie.

Stoję sobie w oknie i piję kawę, patrzę na zaśnieżone podwórko, jest naprawdę urocze.


Świat wygląda jak na starych, czarno-białych fotografiach. Zima bez śniegu była by okropna, czasem tak sobie myślę, że natura celowo stworzyła śnieg, by w te zimowe dni żyjące tu stworzenia nie dostały depresji 😉

Ogólnie nie przepadam za  zimnem, jestem ciepłolubna 😁 ale zimę lubię właśnie za ten zaśnieżony krajobraz.

Pamiętam jaką radochę mieliśmy jako dzieci, gdy zjeżdżaliśmy na sankach, albo kulig. Tata, albo jakiś jego kolega, doczepiał sanki do samochodu i jechaliśmy, wrzeszcząc z radości. Fajne to były czasy.

Albo lepienie bałwana, chyba wszystkie dzieciaki z bloków wyłaziły i lepiliśmy, w kilka osób turlało się taką wielką kulę, chcieliśmy zrobić ogromnego bałwana 😊

Albo robiło się "wały obronne" i była wojna na śnieżki.

To jest właśnie piękne, takie wspomnienia z dzieciństwa, za każdym razem jak patrzę na zaśnieżony świat mam te chwile przed oczami. I choćby nie wiem ile bym miała lat, to nadal mam ochotę lepić bałwana😁 

I nawet jak muszę latać z tą łopatą, żeby odśnieżać przed domem, to kocham taki zaśnieżony Świat.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamienie życia... taka opowieść o życiu

Ciasteczka .... bezglutenowe...wysokobiałkowe

Tapetowanie