Tłusty czwartek

 O tak, dawno mnie tu nie było, a wszystko przez zmianę pracy, która mnie totalnie wykańczała. W grudniu podjęłam pracę w sklepie...😩 Na początku wszystko wydawało się pięknie, a wyszło "jak zawsze"...ciężka tyrka.

No ale kończę tą pracę z końcem tego miesiąca, teraz wykorzystuję kilka dni należnego mi urlopu. Odpoczęłam, zbieram siły.

A dziś tłusty czwartek, modne są w tym dniu pączki...ale ja zrobiłam ciasto 😍 a co mi tam, tak właściwie nie przepadam za pączkami. Uwielbiam za to ciasta...takie domowe, kojarzą mi się zawsze z dzieciństwem i odwiedzinami u babci, która zawsze w sobotę piekła jakieś pyszności...z dziadziusiem łakomczuszkiem no i naszą zgrają przyjezdnych łakomczuszków, ktorzy z radością zasiadali przy wielkim stole w pokoju i wyczekiwaliśmy na podanie babcinych smakołyków. 

Jutro natomiast mam urodzinki 😁 no więc pyszności odrazu na dwa święta...oczywiście jutrzejsze jest najważniejsze 😎

Ciasto czekoladowe z żurawiną i kremem karpatkowym...polewa na to czekoladowa i posypką z mielonych orzechów. 

Teraz tylko delektować się miłymi wypoczynkiem i zajadać pyszności...w końcu tłusty czwartek 😋 nie ma co się dziś przejmować kaloriami.

Jutro kochani moi buty na pewno będą na Was pasować 😂

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamienie życia... taka opowieść o życiu

Ciasteczka .... bezglutenowe...wysokobiałkowe

Tapetowanie