Trochę z odżywiania na surowo
Wiosna w pełnym rozkwicie... od jakiegoś już czasu postanowiłam się zdrowo odżywiać... czytałam o surowej diecie... pooglądałam tez trochę filmów na youtube o odżywianiu na surowo no i myślę,że coś w tym jest... no w końcu tak naprawdę to rozwój cywilizacji zmusił nas do takiego jedzenia jakie mamy... w naturze jedlibyśmy surowe potrawy.
No ale bez przesady... tak całkiem do końca to na tych surowiznach życie mi nie odpowiada... rozumiem, że to zdrowe i tak dalej .... ale mam swoje ulubione smaki i potrawy, z których nie zrezygnuję.
Spece od surowej diety uważają, że to najbardziej prawidłowe jedzenie do jakiego jesteśmy przystosowani... ale przez wieki organizm ludzki ewoluował i przystosował się do jedzenia nie tylko surowizny.
Owszem nie zaprzeczę, że surowe owoce i warzywa powinny być w naszej diecie i czym jest ich więcej to lepiej .... oczywiście najlepiej takie eko... tak więc postanowiłam trochę zwrócić uwagę na to co jem... no bo w końcu jestem tym co jem... z tego mój organizm wszystko buduje... jeśli nie zadbamy o to co jemy będziemy chorować.
Najlepiej wzmacniać się naturalnymi witaminami, które mamy w warzywach i owocach.... dlatego ja codziennie robię sok ....czasem z marchwi, buraka i jabłka....albo z samej marchewki, a jabłuszko na zagryzkę 😁
Tu w akcji moja stara sokowirówka .... chyba jeszcze po babci. Naprawdę kocham stare sprzęty, są chyba nie zniszczalne... cud techniki PRL-u, gdzie urządzenia działały po 20 albo 30 lat .... nie to co "szajsy" obecnych czasów, psujące się po końcu gwarancji.
Soczek jest pyszny, zdrowy i bez konserwantów , dodatków.... jak to się mówi "wiem co jem" albo w tym przypadku co pije.
Polecam własne soki każdemu.... no i najlepiej z owoców i warzyw od sprawdzonego rolnika, z czym trudniej. Najlepiej chciałabym mieć własną działkę gdzie mogłabym wyhodować zdrowe owoce i warzywa... mój ogródek jest za mały... niestety.... a straszna mnie pasja wzięła ostatnio na własne warzywa.
No ale bez przesady... tak całkiem do końca to na tych surowiznach życie mi nie odpowiada... rozumiem, że to zdrowe i tak dalej .... ale mam swoje ulubione smaki i potrawy, z których nie zrezygnuję.
Spece od surowej diety uważają, że to najbardziej prawidłowe jedzenie do jakiego jesteśmy przystosowani... ale przez wieki organizm ludzki ewoluował i przystosował się do jedzenia nie tylko surowizny.
Owszem nie zaprzeczę, że surowe owoce i warzywa powinny być w naszej diecie i czym jest ich więcej to lepiej .... oczywiście najlepiej takie eko... tak więc postanowiłam trochę zwrócić uwagę na to co jem... no bo w końcu jestem tym co jem... z tego mój organizm wszystko buduje... jeśli nie zadbamy o to co jemy będziemy chorować.
Najlepiej wzmacniać się naturalnymi witaminami, które mamy w warzywach i owocach.... dlatego ja codziennie robię sok ....czasem z marchwi, buraka i jabłka....albo z samej marchewki, a jabłuszko na zagryzkę 😁
Tu w akcji moja stara sokowirówka .... chyba jeszcze po babci. Naprawdę kocham stare sprzęty, są chyba nie zniszczalne... cud techniki PRL-u, gdzie urządzenia działały po 20 albo 30 lat .... nie to co "szajsy" obecnych czasów, psujące się po końcu gwarancji.
Soczek jest pyszny, zdrowy i bez konserwantów , dodatków.... jak to się mówi "wiem co jem" albo w tym przypadku co pije.
Polecam własne soki każdemu.... no i najlepiej z owoców i warzyw od sprawdzonego rolnika, z czym trudniej. Najlepiej chciałabym mieć własną działkę gdzie mogłabym wyhodować zdrowe owoce i warzywa... mój ogródek jest za mały... niestety.... a straszna mnie pasja wzięła ostatnio na własne warzywa.
Komentarze
Prześlij komentarz