Serniczek
Wczoraj postanowiłam sobie nieco poeksperymentować... nie piekłam sernika dawno...naprawdę dawno temu..... i jeszcze nigdy nie robiłam go z twarogu, takiego z wiaderka.... zazwyczaj jak kupiłam taki twaróg to był jakiś rzadkawy .... owszem nadawał się na sernik, ale na zimno... szczerze to bałam się eksperymentować z tym twarogiem.
Chodzi o to, że człowiek się namęczy.... zmarnuje tyle czasu i produktów a tu "d*pa" z tego wyjdzie.
No ale wczoraj poszłam do pobliskiego dyskontu...lubię dyskonty .... bo są małe.... wchodzę i wiem gdzie co jest... lubię szybkie zakupy.... w wielkich marketach się zawsze irytuję....no więc poszłam na zakupy i "spotkałam" twaróg w wiaderku....w promocji za 4,99.... tak sobie pomyślałam, że chętnych na na pomoc w jedzeniu tego twarogu na pewno znajdę w domu 😁 wystarczyło, że otwierałam wiaderko, a już dwójka speców od degustacji twarogu siedziała z wzrokiem wbitym we mnie... kot to się plątał przy nogach i mruczał.... zaczął wołać ....to chyba miało być "daj" 😁
No ale w drodze ze sklepu zaświtała mi myśl... zrobię sernik...początkowo myślałam o serniku na zimno.... ale jak otworzyłam wiaderko, a twaróg okazał się bardzo gęsty, pomyślałam by jednak upiec z niego sernik.
Przepis był na wiaderku... jakoś mało składników 😕.... zazwyczaj szukałam przepisu w internecie i zawierały masę różnych rzeczy.......no dobra... sprawdzę .... co z tego wyjdzie.
W przepisie jest 7 jaj, szklanka cukru pudru 😲co mnie zaskoczyło po co tyle cukru.... dałam tylko 6 łyżek cukru...łyżka kaszki mannej i łyżka mąki ziemniaczanej.... to sernik bez spodu...ja osobiscie nie lubię serników na spodzie z jakiegoś ciasta.
Żółtka ukręcamy z cukrem... dajemy twaróg....kaszkę manną 😳no właśnie nie mam kaszki....dzwonię do kumpeli-sąsiadki...miała kaszkę....za to zaprosiłam ją na serniczek 😁 zamiast mąki ziemniaczanej dałam budyń.... potem ubijamy białka mieszamy wszystko razem....dodałam jeszcze rodzynki.... uff.
Piekłam w 180 stopniach 60 minut i wyłączyłam...sernik stygł w wyłączonym piekarniku... jak tak się zostawi sernik to tak nie klapnie.
I muszę przyznać... wyszedł pyszny... 6 łyżek cukru było wystarczające.... jak dla mnie.... lubię czuć smak sernika, a nie jedynie słodkość....zwierzaki oczywiście domagały się degustacji 😁kot to mnie aż pacał łapą 😁 łakomczuch jeden.
No więc da się piec sernik z twarogu z wiaderka... o matko jak się objadłam .... bardzo dawno nie jadłam pieczonego sernika.... dziś słodkie sernikowe śniadanko było 😍
Chodzi o to, że człowiek się namęczy.... zmarnuje tyle czasu i produktów a tu "d*pa" z tego wyjdzie.
No ale wczoraj poszłam do pobliskiego dyskontu...lubię dyskonty .... bo są małe.... wchodzę i wiem gdzie co jest... lubię szybkie zakupy.... w wielkich marketach się zawsze irytuję....no więc poszłam na zakupy i "spotkałam" twaróg w wiaderku....w promocji za 4,99.... tak sobie pomyślałam, że chętnych na na pomoc w jedzeniu tego twarogu na pewno znajdę w domu 😁 wystarczyło, że otwierałam wiaderko, a już dwójka speców od degustacji twarogu siedziała z wzrokiem wbitym we mnie... kot to się plątał przy nogach i mruczał.... zaczął wołać ....to chyba miało być "daj" 😁
No ale w drodze ze sklepu zaświtała mi myśl... zrobię sernik...początkowo myślałam o serniku na zimno.... ale jak otworzyłam wiaderko, a twaróg okazał się bardzo gęsty, pomyślałam by jednak upiec z niego sernik.
Przepis był na wiaderku... jakoś mało składników 😕.... zazwyczaj szukałam przepisu w internecie i zawierały masę różnych rzeczy.......no dobra... sprawdzę .... co z tego wyjdzie.
W przepisie jest 7 jaj, szklanka cukru pudru 😲co mnie zaskoczyło po co tyle cukru.... dałam tylko 6 łyżek cukru...łyżka kaszki mannej i łyżka mąki ziemniaczanej.... to sernik bez spodu...ja osobiscie nie lubię serników na spodzie z jakiegoś ciasta.
Żółtka ukręcamy z cukrem... dajemy twaróg....kaszkę manną 😳no właśnie nie mam kaszki....dzwonię do kumpeli-sąsiadki...miała kaszkę....za to zaprosiłam ją na serniczek 😁 zamiast mąki ziemniaczanej dałam budyń.... potem ubijamy białka mieszamy wszystko razem....dodałam jeszcze rodzynki.... uff.
Piekłam w 180 stopniach 60 minut i wyłączyłam...sernik stygł w wyłączonym piekarniku... jak tak się zostawi sernik to tak nie klapnie.
I muszę przyznać... wyszedł pyszny... 6 łyżek cukru było wystarczające.... jak dla mnie.... lubię czuć smak sernika, a nie jedynie słodkość....zwierzaki oczywiście domagały się degustacji 😁kot to mnie aż pacał łapą 😁 łakomczuch jeden.
No więc da się piec sernik z twarogu z wiaderka... o matko jak się objadłam .... bardzo dawno nie jadłam pieczonego sernika.... dziś słodkie sernikowe śniadanko było 😍
Komentarze
Prześlij komentarz