Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2025

Ocet jabłkowy

Obraz
 Dziś wybrałam się na spacer do pobliskiego parku. To częściowo dziki park. Celowo jest tak pozostawiony. W latach 60siątych były tam małe ogródki działkowe, ale jak miasto się rozwinęło to koło lat 90 zlikwidowano je i włączono do parku. Cały czas więc są tam drzewa owocowe, takie jak jabłka..rośnie tam czarny bez oraz orzech włoski..a nawet mirabelki. Te orzechy i mirabelki to ptaki rozsiewają wzdłuż płynącego tam kanału..jak i strumienia. To całkiem spory park i tam sobie codziennie staram się spacerować ..około godziny..z moim psem. Dziś wybrałam się na te zdziczałe już jabłka 😁 jeszcze trochę zielone, ale na ocet jabłkowy będą dobre. Zbieram już teraz bo chętnych tu jest wielu, na darmowe owoce..a na ocet to najlepiej takie nie pryskane niczym jabłuszka będą super.   Ponad rok temu zrobiłam z kupionych bo się nie załapałam na te dzikie 😁 Ocet jabłkowy zaczęłam stosować przed posiłkiem, szczególnie obiadem. Jedna łyżeczka na pół szklanki wody. Poprawia on kwasowość żołąd...

Kwiaty Juki

Obraz
To już drugi raz jak kiszę kwiaty juki. Juka u mnie w ogrodzie dobrze się czuje..bo rozrasta się bardzo mocno i pięknie kwitnie. Szkoda było nie skorzystać z jej dobrodziejstw. Kwiaty juki są jadalne..a nawet dodam, że mają właściwości lecznicze. Zawierają saponiny..więc wspomagają trawienie i pomagają w stanach zapalnych. Można je zjadać ot tak lub dodawać do sałatek...a ja robię je kiszone 😋 Wkładam kwiaty do słoików, wrzucam ząbek czosnku przekrojony na pół i zalewam solanką.  Są bardzo smaczne, lekko chrupiące..można je jeść same lub dodać do sałatki.  Ja kiszę różne rzeczy 😁 kiszenie to prastara metoda konserwacji żywności i ludzie kisili zarówno warzywa jak i owoce. Nie wiem czy kisili kwiaty 😂 ale ja kiszę i mi bardzo smakują. Kiszonki są bardzo zdrowe.. Tak więc polecam. 

Cynk, ważny pierwiastek

Obraz
 Od prawie roku zaczęłam czuć się zmęczona, tak z dnia na dzień coraz bardziej. Do wielu spraw musiałam się mobilizować z dużym wysiłkiem. Ale pół roku temu to już zaczęło się naprawdę jakieś ciężkie zmęczenie. Ja już wstawałam zmęczona rano.  Nie miałam siły na nic, nawet mi się nie chciało internetu zbytnio przeglądać.. Coś strasznego. Tylko bym spała. A teraz też zaczęły się piski w uszach.  Przypadek sprawił, że trafiłam na artykuł o cynku, że niedobory powodują zmęczenie, złe gojenie się ran, problemy neurologiczne. I tak pomyślałam kupię, może to to. Jak mam iść do lekarza to mnie zaraz strzela..oni nigdy nie wiedzą. Rzadko choruję, a jak już mi coś jest to idę..robię badania i okazuje się, że jestem okaz zdrowia i słyszę, że przesadzam.  Tak było parę lat temu z pęcherzem moczowym. Miałam ciągłe pieczenie, badania nic nie wykazywały...i tu też taki traf chciał, że trafiłam na artykuł w internecie o konserwantach. Ja to mam szczęście do artykułów 😁 i potem jes...

Wiśniowe szaleństwo

Obraz
 Lipiec to pora na wiśnie. A więc zbieram z mojego drzewka w ogrodzie. To stara już wisienka, ma ze 30 lat, a wciąż obficie owocuje. Zazwyczaj robiłam dżem, ciacho i nalewkę, ale tym razem pokusiła się o konfitury 😋. Gotowania było coniemiara ale wyszły pycha. Nalewka wiśniowa też się robi.  Konfitury to do zimy nie doczekają..takie pyszne wyszły. Szkoda, że więcej wiśni nie mam 😁 bo z całego dużego garnka wyszło 5 słoików. Trochę zamroziłam, jako dodatek do dżemu z czarnego bzu, który później będę robić.  I oczywiście czas upiec też babciny placek z wiśniami 😋 mmm.