Cynk, ważny pierwiastek
Od prawie roku zaczęłam czuć się zmęczona, tak z dnia na dzień coraz bardziej. Do wielu spraw musiałam się mobilizować z dużym wysiłkiem. Ale pół roku temu to już zaczęło się naprawdę jakieś ciężkie zmęczenie. Ja już wstawałam zmęczona rano.
Nie miałam siły na nic, nawet mi się nie chciało internetu zbytnio przeglądać.. Coś strasznego. Tylko bym spała. A teraz też zaczęły się piski w uszach.
Przypadek sprawił, że trafiłam na artykuł o cynku, że niedobory powodują zmęczenie, złe gojenie się ran, problemy neurologiczne. I tak pomyślałam kupię, może to to. Jak mam iść do lekarza to mnie zaraz strzela..oni nigdy nie wiedzą. Rzadko choruję, a jak już mi coś jest to idę..robię badania i okazuje się, że jestem okaz zdrowia i słyszę, że przesadzam.
Tak było parę lat temu z pęcherzem moczowym. Miałam ciągłe pieczenie, badania nic nie wykazywały...i tu też taki traf chciał, że trafiłam na artykuł w internecie o konserwantach. Ja to mam szczęście do artykułów 😁 i potem jestem takim przez Google wyleczonym. To był czas gdy jadłam dzień w dzień tosty na śniadanie i kolację..ser i szynka..do pracy brałam kanapki z serem i szynką...pomidorkiem i sałatą 😋 mniam.
Pół roku męczyłam się z tym pęcherzem i nikt nic mi nie mógł pomóc. Odstawiłam wędliny, po przeczytaniu artykułu i przeszło.
Teraz też zaczęłam brać cynk..juz z tydzień i zmęczenie mija. Juz dziś pomimo niezbyt ładnej pogody wzięłam psa i poszliśmy na spacer.

Komentarze
Prześlij komentarz