Świat pełen marzeń

W moim małym ogródku w tym roku posadziłam różne warzywa...w zeszłym roku posadziłam tylko 3 krzaczki pomidorów i byłam zachwycona własną hodowlą. Mój ogródek jest malutki więc za wiele tam się nie da sadzić .... ale jakąś sałatę.... ogórka i kilka pomidorków to i owszem. Lubię ogórki.... niestety te za sklepu są na szprycowane nawozami, dlatego postanowiłam posadzić je u mnie na mojej mini przestrzeni....ogólnie ogórki to naprawdę niedoceniane warzywo. Ogórki są znane od starożytności....ale nie wielu wie, jakie są pożyteczne .  Ogórek zawiera wszystkie niezbędne witaminy : В1, В2, В3, В5, В6, witaminy C; Kwas foliowy, żelazo, wapń, fosfor, magnez, potas, cynk.  Jeśli czujesz się zmęczony po południu, a napoje z kofeiną ci nie pomagają to zjedz ogórka. Aby przywrócić siłę, potrzebujesz produktów, które zawierają witaminy z grupy B i węglowodany. Wszystkie witaminy z grupy B zawarte są w ogórkach, ale okazuje się, że ogórek zawiera też węglowodany. Wystarczy zje...

Przez dwa dni było trochę chłodniej .... a wczoraj popadał deszcz... co mnie cieszy, bo rośliny potrzebują deszczu... jak jest tak ciepło to muszę latać z konewką 2 razy dziennie, żeby wszystko po podlewać. Wiśnia już przekwita... będzie dużo owoców... w całym ogrodzie pełno białych płatków. Dziś znowu było słonecznie i ciepło... roślinki rosną "jak na drożdżach". Posadziłam rzodkiewkę i ślicznie już wykiełkowała: Obok posiałam buraczki ... na botwinkę ... lubię liście buraczków w sałatkach. Buraczki też wykiełkowały ... ale rosną nieco wolniej niż rzodkiewka: Dziś posiałam sałatę, koperek, roszponkę i bazylię cytrynową. Ciekawi mnie jak to wszystko będzie rosło... jak na razie jest dobrze... bardzo mi się podoba hodowla własnych warzywek.... zakochałam się w ogrodnictwie. Na dniach pojadę na rynek i kupię sadzonki pomidorków... będę miała wszystko co trzeba do pysznych sałatek :o)

Bardzo się cieszę, że jest tak ślicznie.... tak wiosennie... wszystko kwitnie i zieleni się. Wiosna wprost wybuchła pełnią swego piękna... to moja ulubiona pora roku. Już wschodzą moje kochane kwiatki :o) Jak zakwitną to będzie kępa żółtych małych słoneczek .... mam zdjęcia z zeszłego roku .... tutaj zaczynają kwitnąć: Kwiaty te to Słonecznik szorstki... mam je w ogrodzie od kilku lat, ale tak naprawdę jak je dostałam to nie znałam ich nazwy..... tak posadziłam i sobie rosły... w zeszłym roku jakoś sąsiadka mnie zapytała o te kwiaty i czy dam jej sadzonkę... oczywiście, że dałam .... ale też zaczęłam szukać w internecie nazwy. Kwiat ten jest trochę ekspansywny... 2 lata temu prawie mi cały wyginął przez moich sąsiadów... dlatego zrobiłam podział podwórka... każdy ma swoją część... a nie, że ktoś będzie mi niszczyło moje sadzonki i jeździł po nich kosiarką bo chce mieć tu trawnik... z niektórymi ludźmi nie można mieć wspólnot.... taki to ich trawnik "chwastnik" ......

Banany....jak ja lubię banany .... codziennie jem przynajmniej jednego.... zapach bananów jest kuszący... nie wiem jak Wy ale jak czuje zapach banana nie mogę się powstrzymać by ich nie spałaszować. Ale jakie banany są najlepsze! .....wielu ludzi się nad tym zastanawia......czy wybrać te zielonkawe czy takie dojrzalsze, a te z czarnymi kropkami to warto jeść ? Banany najpierw mają zielonożółty kolor, dojrzewają stopniowo, a kolor zmienia się w żółty, aż do brązowożółtego....a na końcu stają się bardzo brązowe. Ale w przeciwieństwie do innych owoców nie oznacza to, że stan banana uległ pogorszeniu....Właśnie im ciemniejszy banan, tym jest zdrowszy, ponieważ posiada więcej specyficznego białka pozakomórkowego, które zawiera - tak zwane TNF.. Dlatego najlepiej wybierać takie, które mają już przynajmniej kilka ciemnych plamek na skórce.     TNF....Co to takiego???......... Jest to substancja, która pomaga zwalczać nieprawidłowe komórki w ciele.    B...

    Długi czas miałam drewnianą komodę...nie powiem, by mi się podobała jakoś bardzo...mebel jak to mebel.....służyła jako stolik pod telewizor. Ma też użyteczne szafki i szuflady...duży taki sobie mebel.   Dostałam go w prezencie na nowe mieszkanie od rodziców... tak więc jak to mówią darowanemu koniowi ..... i tak dalej.... Nie żeby była jakaś brzydka .... po prostu mebel..... no ale po paru latach mi się opatrzyła i chciałam coś innego, ale szkoda było mi ją wyrzucać, bo jest cała....zdrowa....no i prezent od rodziców.... nie lubię wyrzucać dobrych rzeczy. Pomyślałam, że może ją jakoś zmienić ....pomysł przyszedł jak olśnienie ....kiedy kupiłam nowe szafy, pomyślałam aby przemalować ją na biało, żeby do nich pasowała... ale jak się za to zabrać ....  podobały mi się bardzo meble w stylu"shabby shic"  mogę powiedzieć, że "zakochałam się" :o) w tym stylu... no i komoda jest w tym stylu... wyszła ślicznie. Teraz mam ... postarzaną komodę... ta...

Tak mnie znowu naszło rozmyślanie ... nie wiem czemu....może tak przez te święta... taki dziś chłodniejszy dzień... ogólnie słoneczny, ale niedziela świąteczna była naprawdę ciepła.... a dziś chłodniej... patrzę sobie przez okno jak w ogródku rozgościła się wiosna... wiśnia jest już w pełnym rozkwicie, jeśli nie przyjdzie żaden przymrozek będzie sporo owoców. Dziś poszłam podlać moje sadzonki i zauważyłam, że rzodkiewka zaczyna kiełkować.... rośnie tam za wiśnią... musiałam zabezpieczyć grządkę przed kotami .... jak tylko przygotuje się grządki to zaraz idą tam kopać.... w donicach już widać też kiełki maciejki....tak więc wszystko pięknie rośnie. Ludziom w okolicy jakoś tak "hurtowo" zachciało się remontów.... a co niektórym życiowych porządków... rok naprawdę zapowiada się interesująco. A ja ? ....tak siedzę i rozmyślam dziś sobie .... Niedawno usłyszałam od kogoś, że ja to mam dobrze ....mnie to się dobrze powodzi.... co takie osoby postronne mogą wiedzie...

  Parę lat temu na urodziny dostałam dużą butelkę wódki... taki prezent....chociaż alkohol piję rzadko, no ale dostałam... zastanawiałam się kto to wypije....bo jak dla mnie to zapas na kilka lat ......ale chętni się jednak znaleźli i pomogli mi opróżnić butelkę ;o) ...i tak po pewnym czasie, stała sobie pusta i kusiła by coś z niej wymyślić. Postanowiłam zrobić z niej lampkę...  ....butelkę okleiłam papierem ryżowym... z góry zrobiłam spękania dwu-składnikową "kraklą", potem polakierowałam, a do środka włożyłam kolorowe lampki choinkowe....najciekawiej wygląda wieczorem, kiedy świeci :

      Dzisiaj chcę się pochwalić kolejną ozdobą w mojej kuchni. Pięknie mi wyszła jedna z puszek ;o)  Miałam ją chyba od dwóch lat.... kupiłam kiedyś lecytynę, a że to było przed świętami, więc dostałam ją w ozdobnej puszce z logo firmy.... Od razu jak spojrzałam na tą puszkę.... już wiedziałam, że fajnie byłoby ją jakoś ozdobić ....ale...ale .....to nie było proste ....nie miałam dość długo pomysłu co tak właściwie ma na niej być ..... mam dużo serwetek i cały czas nie mogłam się zdecydować.... i tak puszka poszła w kąt.... jak tylko coś robiłam to spoglądałam na nią  i jakoś nic mi nie pasowało. Aż do teraz.... Kiedy zobaczyłam serwetki w niebieskie motyle to naszło mnie olśnienie!!!!... że to idealny motyw na moją puszkę!!!! . Prawda, że wyszła ślicznie ?

Wiosna w pełnym rozkwicie... od jakiegoś już czasu postanowiłam się zdrowo odżywiać... czytałam o surowej diecie... pooglądałam tez trochę filmów na youtube  o odżywianiu na surowo no i myślę,że coś w tym jest... no w końcu tak naprawdę to rozwój cywilizacji zmusił nas do takiego jedzenia jakie mamy... w naturze jedlibyśmy surowe potrawy. No ale bez przesady... tak całkiem do końca to na tych surowiznach życie mi nie odpowiada... rozumiem, że to zdrowe i tak dalej .... ale mam swoje ulubione smaki i potrawy, z których nie zrezygnuję. Spece od surowej diety uważają, że to najbardziej prawidłowe jedzenie do jakiego jesteśmy przystosowani... ale przez wieki organizm ludzki ewoluował i przystosował się do jedzenia nie tylko surowizny. Owszem nie zaprzeczę, że surowe owoce i warzywa powinny być w naszej diecie i czym jest ich więcej to lepiej .... oczywiście najlepiej takie eko... tak więc postanowiłam trochę zwrócić uwagę na to co jem... no bo w końcu jestem tym co jem... z tego mó...

Wczoraj miałam kolejny pomysł na ciasto .... zbliżają się święta i tak zastanawiałam się co tam pysznego upichcić....jeśli chodzi o ciasto na święta ....to myślę o Tiramisu. I tak przez to myślenie zachciało mi się coś słodkiego.... staram się unikać mąki  bo nie dość, że jest tucząca to tak naprawdę wiele wartości odżywczych nie wnosi do organizmu... najbardziej tucząca jest maka pszenna i najmniej też zdrowa, bo najbardziej zmodyfikowana genetycznie i te obecne mąki są z powiększoną zawartością glutenu, który zapycha jelita... dlatego powinniśmy jeść jak najmniej pszennych produktów... niestety nie z każdej maki idzie zrobić ciasto... więc eksperymentuję. Od jakiegoś już czasu postanowiłam odżywiać się zdrowo.... dlatego zastępuję mąkę pszenną czymś innym .... mielę kaszę jaglaną czy też gryczaną ....albo po prostu fasolą, cieciorką .... i coraz bardziej się przekonuję, że są to rośliny nie tylko zdrowe ale i wszechstronne. Mam przepisy na różne ciasta i zaczęłam je modyfik...

Tym razem chcę się pochwalić śliczną szkatułką .... to jedna z  pierwszych szkatułek jakie zrobiłam.  Jest śliczna ...stoi sobie na półce :

Uwielbiam pastę z makreli taką według przepisu mojej babci... ta pasta to jeden z moich smaków dzieciństwa. Kiedyś nie było gotowych past do pieczywa... no może oprócz "paprykarza" ....dlatego każdy sobie w domu robił własne "smarowidła".... i wiele takich przepisów mam od mojej babci .   Ta pasta jest prosta: Makrela wędzona. cebula.... lub szczypiorek. koncentrat pomidorowy. pieprz . To podstawowa "baza" , którą można sobie modyfikować ... ja często zamiast koncentratu pomidorowego daję suszone pomidory w oleju( same pomidory... olej odlewam) I ta pasta, którą zrobiłam jest z suszonymi pomidorami.... pomidory i makrelę zmiksowałam blenderem... potem dodaję pokrojoną w kostkę cebulę lub szczypiorek. Tym razem dodałam tez krojone "korniszony" ....pyszna pasta... polecam... PYCHA!!

  Od jakiegoś czasu eksperymentuje z fasolą....było ciasto fasolowe i wyszło pyszne dlatego "przyjaznym okiem" patrzę obecnie na słodycze z fasoli, tak więc teraz kolej na inny pyszny deser. Biorąc się do pracy, miałam taką nadzieję, że będzie to coś pysznego...bo przepis był obiecujący, ale ja troszkę go zmodyfikowałam, po prostu nie ma w nim tyle tłuszczu. Bardzo lubię fasolę i z ciasta byłam zadowolona....jak tak szperam po internecie to znajduję sporo przepisów na naprawdę dobre i zdrowe słodycze, ja lubię czasem zjeść jakieś słodkości.  No i tak wyszperałam sporo pyszności jakie można zrobić z  fasoli  😊.....a fasola ma wiele doskonałych wartości odżywczych, więc warto ją uwzględnić w diecie, szczególnie wegańskiej bo ma dużo białka, którego może przy takiej diecie brakować.... ale też fasolę bardzo lubię.     Chociaż z wielkim podekscytowaniem zabierałam się do tego eksperymentu....to zawsze obawiam się czy to faktycznie będzie do...

Dziś postanowiłam poeksperymentować i zrobić paprykę faszerowaną...ale wegetariańską. Moja mama robiła takie papryki z mięsem i ryżem....ja zastąpiłam mięso cieciorką. Kiedyś kupiłam kilka razy gotowe różne wyroby z soi... takie ze sklepów w paczkach .... że tam dodajesz wodę i mieszasz i już.... albo te kotlety co to trzeba namoczyć przed smażeniem ...i szczerze to mi nie smakowały. Tak właściwie to mogłam sama z soi coś upichcić .... ale tak naprawdę to nie miałam jakoś weny do takich dań.... ale odkąd jest internet to czytałam różne przepisy.... chociaż zawsze się trochę zastanawiałam czy faktycznie to smaczne... wiele razy zawiodłam się na takich przepisach.... a po za tym soja jest najbardziej zmodyfikowanym zbożem na świecie i lepiej go unikać. Ogólnie przygotowanie potraw z surowej soi czy soczewicy jest trochę pracochłonne.... ziarna trzeba namoczyć, potem gotować .... tyle czasu a potem danie trafia do "kibelka"... bo nie zawsze czyjeś gusta muszą być kompat...

Czasami nie możemy długo zasnąć, przewracamy się z boku na bok i nie wiemy co zrobić. Wiele osób często sięga po środki nasenne.... Zdarza się też, że budzimy się w nocy i o dziwo często jest tak, że budzimy się ciągle o tej samej porze przez jakiś czas. Problemy te są sygnałem organizmu dla nas, że popełniamy jakiś błąd.  Co robić aby dobrze spać ?? Po pierwsze: należy godzinę przed snem wyłączyć wszelkie telewizory i komputery, Ponieważ informacje ze świata lepiej czytać rano, złe wieści mogą powodować stres, to co przeczytamy powoduje, że o tym czymś ciągle myślimy.....myślimy.... i to utrudnia spanie. Jest kilka momentów, które pokazują dlaczego nie śpimy w konkretnych godzinach i czemu budzimy się w nocy : 1. Trudno jest zasnąć między 21:00, a 23:00 W tej chwili naczynia krwionośne są aktywne. Jeśli w tej chwili trudno jest ci zasnąć, mogą występować problemy z odpornością, nadnerczem i gruczołem tarczycy. Czynniki psychologiczne komplikujące sen w tym ...

Dziś kupiłam mąkę z sorgo ...... bardzo fajna mąka.... trochę poczytałam o tym zbożu.  Ostatnio mam sporo alergii na produkty mączne, więc przerzucam się na maki innych gatunków niż pszenica czy żyto ...kupuję mąkę z grochu .... czasem jaglaną .....kukurydzianą tak mniej bo też jakoś mi nie służy... dziś postanowiłam przetestować mąkę z sorgo. Zrobiłam placuszki serowe z mąki jaglanej i sorgo.... są pyszne... ciasto robiłam jak na naleśniki  tylko gęste bardzo i wrzuciłam starty ser. Czym jest sorgo ???? Tak wygląda to zboże .... a musicie wiedzieć też, że jest niezwykle zdrowe.       Sorgo należy do jednych z najstarszych uprawianych zbóż, znane było już 8 tysięcy lat p.n.e. w Egipcie i Sudanie..... zboże to bardzo szybko rozprzestrzeniło się na tereny całej Afryki, a potem dotarło aż na Bliski Wschód, a dalej do Indii i Chin.     Zboże to uprawiane jest nadal w wielu rejonach świata między innymi w : Indiach, Afryce...