Świat pełen marzeń

Ostatnio w wielu wiadomościach można przeczytać... jaka to szkodliwa jest "Nutella" ale tak naprawdę to co nie jest szkodliwe... nawet warzywa są pryskane i nawożone ...trzeba by je sobie samemu wyhodować w ogródku i też nie mielibyśmy pewności czy są takie super i bez szkodliwych substancji.   Ja staram się unikać produktów z cukrem i konserwantami, dlatego robię jakieś własne pasty do kanapek....  Więc jakbyście koniecznie chcieli zdrowszą wersję kremu na kanapki.... to właśnie robiłam i przyznam szczerze jest pyszna... po za tym uważam, że chyba prawie wszystko z bananem jest smaczne... 😁 Składniki: 2 duże banany, 3 łyżki cukru(najlepiej brązowego), 2 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki czubate kakao, 2 czubate łyżki oleju kokosowego.... dla dzieciaków bez kawy. Wszytko miksujemy...olej rozpuszczamy. Podgrzewamy wszystko razem...nie trzeba gotować , tylko by było gorące, żeby się połączyło z olejem. Potem wlać do pojemnika i wstawić do lodówki. ...

 Lubię ziemniaki....najbardziej pieczone, oraz placki ziemniaczane....obecnie wiele osób nie wyobraża sobie obiadu bez ziemniaczków.... Wielu pamieta takie ogniska na, które jeździło się jako dziecko gdzie pieczono kiełbaski na kijku, a potem do żaru wrzucało się ziemniaki. Ale na temat ziemniaków jest wiele niepochlebnych opinii i mitów... dlatego może trochę opowiem o tym ciekawym i zdrowym warzywku : Ziemniaki wywodzą się z Ameryki Południowej, gdzie zaczęto je uprawiać już tysiące lat temu.  Ziemniak został przywieziony do Europy w końcu XVI w. i w ciągu następnych stuleci stał się jednym z podstawowych składników jadłospisu na całym świecie. Obecnie jest czwartą rośliną pod względem wielkości upraw na świecie. Początkowo, w Europie ludzie nie chętni byli by je uprawiać.....jest pewna historia, że jeden właścicieli ziemskich, gdy zauważył dobrodziejstwo tych bulw, między innymi pożywność i łatwość w uprawie.... postanowił  na swojej ziemi roz...

Jakiś czas temu dostałam kilka butelek od znajomych...wiedzą, że zajmuję się zdobieniem różnych przedmiotów i przynieśli fajne buteleczki po alkoholu.... cieszę się jak mam coś fajnego do ozdobienia.... to dla mnie bardzo relaksujące zajęcie. Ogólnie to swego czasu pierwsze kroki z decupażem robiłam właśnie na słoikach i butelkach.... dlatego mam taki sentyment do nich.... ale długi czas nic nie robiłam z butelkami... to mnie tak naszło by znowu z nimi popracować. A to kilka ostatnich prac: Dwie inne ozdobiłam częściowo, zostawiając widoczne wnętrze butelek:   A to druga zaczarowana butelka:

Tak "chodziło" za mną wczoraj coś pikantnego i egzotycznego....postanowiłam jak zwykle poeksperymentować. Pewnie nie tylko ja tak mam .... że meczy mnie tak zwane "chodzi za mną " coś do jedzenia.... czasami to coś słodkiego... chociaż ostatnio zauważyłam, tak od paru lat ....że jak moje życie nieco zwolniło... przestałam się przejmować tak wszystkim.... to na słodycze nie mam tak ochoty. Ogólnie to cukier uzależnia i jak odstawimy go na dłużej to ta ochota na słodycze mija. No ale do rzeczy.... wczoraj zrobiłam pyszne pierożki....dość pikantne wyszły... ale imbir daje inną pikantność niż papryka... nie lubię zbyt pikantnych potraw. Ugotowałam ziemniaki w mundurkach, przecisnęłam przez praskę ....podsmażyłam cebulkę, czosnek... dodałam trochę pekińskiej kapusty i duuuużooo imbiru.....wszystko razem wymieszałam, doprawiłam solą i wyszedł pyszny farsz. Ciasto zrobiłam z maki pszennej i kukurydzianej, pół na pół, dodałam trochę mielonego siemienia lnia...

Cynamon ....małe patyczki, zwinięte jak starożytny zwój lub brązowy miękki proszek o ciepłym, jasnym aromacie, nie mogą być z niczym pomylone.... Jabłecznik...pierniki...to ciasta, które bez cynamonu by tak nie smakowały...... Wszyscy zachwycają się wschodnimi pachnącymi mieszankami przypraw, w wielu z nich występuje cynamon.   Ale nie wszyscy wiedzą, że egzotyczny cynamon może pomagać w odchudzaniu...Przecież większość z nas postrzega tę ciekawą przyprawę jedynie jako kulinarny przysmak. Cynamonowiec cejloński ...gatunek drzewa należący do rodziny wawrzynowatych (Laurowatych). Pochodzi z obszarów o tropikalnym klimacie głównie w Indiach, Sri Lance i Birmie, ale zaczęto go też też hodować w Afryce, na wyspach Pacyfiku oraz Karaibach. Jest uprawiany w Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej... jednym słowem to drzewo jest uprawiane w całej strefie tropikalnej, ale największe uprawy są w Brazylii, Indiach, Wietnamie, Egipcie, oraz na wyspach Sumatra, Jawa, Mad...

Dzisiaj mam  taki dzień, kiedy nie czuje się najlepiej.....w takie dni to czasem zastanawiam się nad życiem...nad tym jak pędzimy i gonimy za pieniędzmi ....praca i tylko praca ....ciągle jakieś wydatki ....ciągle martwimy się o pieniądze, czy starczy na to i tamto ...a często nawet nie mamy czasu cieszyć się tym co już mamy .... bo ciągle jesteśmy zmęczeni tym biegiem.....pogonią za często tak nie potrzebnymi gadżetami. I tak przypomniała mi się taka śmieszna opowieść : Znany amerykański doradca inwestycyjny siedział na przybrzeżnej skałce w małej meksykańskiej wiosce, gdy do brzegu przybiła skromna łódka z rybakiem. W łódce leżało kilka wielkich tuńczyków. .....Amerykanin, podziwiając ryby, spytał Meksykanina: - Jak długo je łowiłeś? - Tylko kilka chwil. - Dlaczego nie łowiłeś dłużej - złapałbyś więcej ryb? - Te, które mam całkiem wystarczą na potrzeby mojej rodziny. Amerykanin pytał dalej: - Na co więc poświęcasz resztę czasu? - Śpię długo, trochę poło...

 Jakiś czas temu pisałam o innych olejach... dziś pora na kolejny.  Olej z pestek winogron stał się od jakiegoś czasu bardzo popularnym tłuszczem roślinnym. Wykorzystuje się go przede wszystkim w kuchni, do przygotowywania potraw i do smażenia ponieważ jest bezzapachowy.... ale używa się go też w pielęgnacji – do odżywiania skóry i włosów.    Ale czym jest olej z pestek winogron ?         Olej ten pozyskuje się z nasion winorośli .... popularnie nazywanej winogronem.... Roślina ta pochodzi z krajów położonych w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Chociaż obecnie uprawiana jest niemalże na całym świecie..... Olej z pestek winogron pozyskuje się metodą ekstrakcji pokruszonych ziaren.      Ze względu na to, że pestki winogron nie należą do zbyt oleistych, najczęściej proces ten przebiega z wykorzystaniem wysokiej temperatury i różnego rodzaju rozpuszczalników.   Bywa też olej z pestek win...

 Dzisiaj o kolejnym oleju...  Olej kokosowy od jakiegoś czasu stał się coraz bardziej popularny. Można powiedzieć, że nastała moda na olej kokosowy... Ja osobiście lubię ten olej jako kosmetyk. Z powodu moich licznych alergii nie mogę stosować kremów...nawet dla alergików...jedyny, który mi służył był zwykły NIVEA...I tak jednego razu po kąpieli posmarowałam się olejem kokosowym i byłam zachwycona...skóra stała się gładka, przestałam mieć problemy z suchą skórą.....Poza tym, z tego co kiedyś przeczytałam olej kokosowy chroni skórę przed słońcem, gdyż wykazuje to samo działanie, co krem z filtrem SPF 10....i faktycznie nie zauważyłam u siebie, przy stosowaniu tego oleju skutków oparzeń słonecznych. Ale co jest w tym oleju tak naprawdę i czy jest zdrowy ?   Jedni naukowcy uważają, że olej kokosowy jest równie niezdrowy jak smalec.... inni, że to najzdrowszy z tłuszczów. Tak więc zdania są podzielone.     Tak więc polemika co do tego oleju t...

       W sklepach można dostać maskownice do łazienki...do zakrycia licznika i zaworu do wody....ale co jak taki licznik wystaje za bardzo i mamy szpetna dziurę w ścianie....tak już bywa w starym budownictwie, gdzie najpierw budowano dom, a wiele lat później prowadzono rury kanalizacyjne i wodę.....na pewno da się jakoś to przerobić i schować głębiej.....ale ja wpadłam na prosty sposób bez kucia, dłubania i takich innych cudów ;o) Oczywiście to babski sposób....na pewno panowie inaczej by to rozwiązali... ale ja nie cierpię dłubaniny, remontów, przeróbek ... na samą myśl jaki to z tym bałagan .... nie chce mi się za to zabierać. Więc jest maskownica po mojemu  : Tanio, bez kucia i fachowców na, których mnie aktualnie nie stać ....Kawałek cienkiej sklejki ....wzory zrobione czarnym klejem na gorąco (takie wkłady do pistoletu) ...Pomalowane na jasno...przetarte lekko papierem ściernym w miejscach wystających zdobień ... dekupażujemy se...

Dzisiaj chciałabym przedstawić kolejny olej, który jest ostatnio coraz bardziej popularny. Jest nim olej lniany.     Len jako roślina włóknodajna i oleista, towarzyszyła człowiekowi na przez wiele wieków m.in. do produkcji ubrań i włókien, do impregnacji drewna oraz jako pasza dla zwierząt.    Obecnie różne produkty z lnu takie jak siemię lniane i olej lniany to cenione w diecie i naturalne suplementy diety. Olej lniany jest produktem, który powstaje w wyniku przetwarzania dojrzałych nasion lnu o barwie brązowej – im czystsze siemię, tym olej jest zdrowszy i smaczniejszy. Tłoczy się go na zimno co oznacza, że zostaje wytwarzany w temperaturze do 50 stopni Celsjusza. Olej ten stosowany jest nie tylko w dziale spożywczym do jedzenia, ale także w przemyśle ( głównie jako ważny składnik farb olejnych).     Olej lniany zazwyczaj ma kolor żółty bądź brązowawy, łatwo można go odróżnić od innych olejów roślin po specyficznym, rybim zapac...

Lubię wracać do czasów gdy byłam dzieckiem i jak lepiłam z masy solnej. Jakiś czas temu trafiłam na śliczne rzeczy z tej masy  i trochę zatęskniłam za zabawą z lat dzieciństwa i myślałam by coś ulepić....kupiłam nawet masę"FIMO"  jak zamawiałam serwetki do dekupażu... i tak zastanawiałam się co by tu z niej zrobić. No i tak szukając czegoś wpadła mi w ręce ta masa i mnie wzięło by  coś podłubać z tego...bawiłam się świetnie ...zrobiłam kotka ...to doskonała metoda relaksacji...można odpłynąć i poczuć się jak dziecko.... kolorowanie kota też było miłym zajęciem.... czasem fajnie tak poczuć się dzieckiem. Uroczy Kotek Takie odkrywanie dziecka w sobie to naprawdę fajne zajęcie. Psychologowie uważają, że w każdym z nas tkwi takie dziecko... najczęściej staramy się to tłumić w sobie ....no bo w pewnym wieku to czy tamto już nam nie wypada... na przykład bieganie w letnim deszczu... skakanie w kałużach .... jaka to była fajna zabawa... ale człowiek się postarzał i j...

Wczoraj robiłam lampion na prezent dla zbieracza kapselków od "Tymbarka" .... na każdym z kapselków jest jakieś hasło, to niektórzy sobie je zbierają . Lampion jest z wielkiego wazonu..... gdy zobaczyłam ten wazon od razu mi przyszła na myśl jakaś jego przeróbka.... no i tak właściciel kapselków stwierdził, że fajnie by w nim wyglądały jego kapsle .....tylko trzeba by jakoś ten wazon trochę "podrasować" ....potem przyszedł pomysł na lampki ....i tak powstał "tymbarkowy lampion". Tymbarkowy lampion

        Od jakiegoś czasu zastanawia mnie jak zmieniają się z czasem zalecenia dietetyczne. Coś co kiedyś było zdrowe, teraz uważa się za szkodliwe. Mój dziadek jadł chleb z margaryną bo masło było szkodliwe i miało podwyższać cholesterol... Dziadek dożył 96 lat...a teraz wpaja nam się, że margaryny to tłuszcze trans i szkodzą. Dlatego zaczęłam czytać o niektórych olejach i postanowiłam się podzielić moimi przemyśleniami na blogu. Zacznijmy od oleju , który ostatnio jest okrzyknięty najbardziej złą sławą. Olej Palmowy Ogólnie w większości krajów zachodnich olej palmowy uznawany jest za tani produkt o niskiej jakości. Tymczasem jest to jeden z najstarszych produktów olejowych, był znany nawet w starożytnym Egipcie..... W Afryce oraz Azji do teraz zachowały się jeszcze stare technologie wytwarzania tego oleju. Olej palmowy jest najpopularniejszym olejem roślinnym na świecie. Szacuje się, że 60% produktów spożywczych sprzedawanych w super...

Dziś na podwieczorek postanowiłam sobie zrobić moje ulubione lody... to zdrowy deser bez konserwantów i dodatków smakowych oraz innych świństw . Potrzebne nam składniki : 2 mrożone banany(obrane ze skórki) i mleko ....można robić też z innymi mrożonymi owocami. Dietetyczne lody Kroimy zamrożone banany i miksujemy z mlekiem i wszystko ...wspaniały deser . Jeśli weźmiemy jednego banana wyjdzie nam "szejk " Czasami dodaje do tego łyżeczkę kawy rozpuszczalnej ..... powstanie wtedy pyszna kawa mrożona. Dietetyczne lody

Za oknem jeszcze zimno...chociaż słońce mocno świeci.. patrzę na moje wiśniowe drzewko w ogródku jak zaczęły się tam pojawiać pączki kwiatów... jeszcze malusieńkie ... ale tylko czekają by wystrzelić i obsypać drzewo kwiatami. Mam jeszcze pomrożone wiśnie z zeszłego roku i tak pomyślałam by coś upiec dziś. Ostatnio piekę eksperymentalne ciasta ...wychodzą całkiem dobre. Ale to dzisiejsze wyszło pyszne. Piekę ciasta co mają w sobie coś więcej niż kupę tłuszczu, maki i cukru. Chciałabym by moje ciasto było zdrowe i pożywne , ale i smaczne. No i taki właśnie mi wyszedł  placek z wiśniami. Spód ciasta jest z ziarnami(słonecznik, dynia ,szałwia chia,sezam,siemię...wszystko mielone w młynku), płatki owsiane, kokos, 2 jajka i 2 rozgniecione banany, jedna łyżka cukru brązowego, płaska łyżeczka proszku do pieczenia, odrobina oleju i woda...konsystencja powinna być nie za gęsta....piekę spód w 180 stopniach przez pół godziny. Gdy spód ostygnie daję na wierzch wiśnie wy...

Podobnie jak wiele różnych rzeczy ...wpadł mi w ręce konik....Był brzydki obgryziony....podrapany. Ale miał w sobie "to coś"....Spodobał mi się od razu...chociaż nie miałam na niego koncepcji.    Wiele razy stawiałam go sobie na stole i zastanawiałam się, co z nim zrobić....w końcu  jednego dnia zabrałam się za naprawę....to był dzień weny twórczej ;o) ..... dokleiłam kawałek drewna w miejsce gdzie brakowało ucha ....zaszpachlowałam dziury, potem oszlifowałam...postanowiłam zrobić ciemne tło i jasne spękania. Zastanawiałam się czy "zdekupażować" go ....ale wydał mi się śliczny bez tego...dodałam tylko kilka malutkich zdobień...on sam w sobie ma wystarczający urok . Stoi teraz śliczny na stoliku, by można było go podziwiać : Konik bez biegunów

Lubię zdobić pudełka... to prosta i wdzięczna bryła do zdobienia... a także doskonały upominek.... właśnie ozdobiłam małe pudełeczko... zrobiłam na nim poziomki z masy" fimo".  Masą tą wypełniłam silikonową formę i potem przykleiłam poziomki do wieczka skrzyneczki....na takich skrzynkach robię spękania.... ale na przykład słoiki lubię jakoś bez spękań... sporadycznie na nich je robię.

     Dziesiątki tysięcy szefów kuchni i ekspertów w dziedzinie gotowania, tak naprawdę nie wie jakie błędy popełniają kiedy gotują ryż....także my "domowi kucharze" nie zdajemy sobie sprawy z tego ile zanieczyszczeń jest w ryżu. Naukowcy stwierdzili, że w większość z nas gotuje ryż niewłaściwie i zagraża to zdrowiu i dobremu samopoczuciu.       Dowiedziono, że każdy ryż zawiera arsen! ....Ta informacja pojawiła się w magazynie "The Telegraph" i natychmiast wywołała wiele dyskusji.  Arsen trafia tam wraz z nawozami przemysłowymi i pestycydami, ponieważ związek ten pozostaje w glebie na plantacji ryżu przez dziesięciolecia. Ryż jest dobrze znanym absorbentem, kiedy go jemy, wchłania toksyny, oczyszcza organizm. Podobnie ryż absorbuje wszystko, co jest zawarte w glebie ...       Ponadto truciznami są traktowane pojemniki i magazyny, w których transportowany i przechowywany jest ryż, po to aby nie z...

Dzisiaj rano wstałam i widzę piękne słoneczko... aż chce się wstać z łóżka. Zrobiłam pyszną kawę i tak patrzę sobie za okno jak świat się zmienia... już pełno pączków na drzewach... słoneczko świeci. Ostatnio żyję trochę w zawieszeniu z różnymi sprawami i chcąc nie chcąc człowiek się denerwuje .... choć nie mam wpływu na niektóre rzeczy....kiedyś znalazłam w internecie fajny cytat...aż musiałam go sobie ustawić jako tapetę na telefonie....naprawdę świetna myśl... I tak zerkam sobie na niego   ..... i przypominam sobie, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu. Bo czasem tak w życiu bywa, że musimy czekać na sprawy, które muszą się powlec ......tak zwanie muszą "nabrać mocy urzędowej" i choćbyśmy się "ze...rali "  .... ...to nic nie możemy zrobić by to przyspieszyć... i tak czekamy wtedy w zawieszeniu, denerwujemy się i właśnie marnujemy swój dzisiejszy spokój.  A przecież dziś taki ładny dzień... czekam z wytęsknieniem, aż wszystko zakwitnie i zazieleni si...

Historia jest dość śmieszna....Mam stolik z nóg od maszyny do szycia. Stolik jest kwietnikiem dla mojego pięknego kwiata  "Grubosza".  To duża roślina i nie mieściła mi się na parapecie, a na komodzie był by daleko od światła słonecznego....dlatego kupiłam od złomiarzy nogi od maszyny do szycia i zrobiłam stolik......stolik prezentuje się pięknie: Stolik z maszyny do szycia Stolik ten spodobał się mojej koleżance i też zapragnęła mieć takie cudo. Tak więc rozpytywałam o takie nogi od maszyny różnych zbieraczy i nie tylko....No i nagle takich dwóch informuje mnie, że mają taką maszynę....mówię im, że zależy mi na metalowych nogach, że by były w dobrym stanie....maszyna może być zepsuta....tak ...tak ...ma ładne nogi, jest dobra ...no i mi przynieśli :o/ Maszyna jest cała drewniana ...nogi też....załamka ....maszyna w strasznym stanie ....mówię im, że nogi miały być metalowe....no ale to dobra maszyna... "na chodzie"....gadaj z jełopami :o/ Dob...

Zbliżają się święta wielkanocne i wiele osób sieje rzeżuchę albo inną zieleninę do ozdoby stołu...aby coś zielonego na święta było.... to może taki mini trawnik ?  Taki Florek. Florki to fajna ozdoba nie tylko na święta.....to ciekawy sposób na wykorzystanie starych rajstop...to jeden z ciekawych sposobów "recyklingu" jakiś rzeczy. Każdej kobiecie,zdarza się podrzeć rajstopy, ale nie trzeba ich zaraz wyrzucać...zrób mini trawnik...zabawkę....spodoba się na pewno dzieciakom, ale i dorosłym też.....fajnie wygląda na parapecie czy na biurku....mini trawnik w twoim domu. Z rajstop wycinamy element o pożądanej wielkości, 2/3 wyciętej rajstopy napełniamy gęsto trocinami, 1/3 - nasiona trawy trawnikowej i mocno zawiązujemy.... Za pomocą nici, igieł i wodoodpornych farb wykonujemy w figurce nos, uszy, łapki i twarz. Następnie przez 10 godzin zanurzyć trzeba zabawkę w wodzie o temperaturze pokojowej, a następnie położyć ją na spodeczku w jasnym miejscu. Podlewa...

Iwan Czaj – rosyjska „herbata” (Wierzbówka kiprzyca) Tak kiedyś natrafiłam na ciekawostkę na temat "herbaty"...napój ten jest z wierzbówki kiprzycy...pochodzi z Rosji , ale na ziemiach polskich też był kiedyś bardzo znany...zanim na naszych ziemiach poznano smak prawdziwej herbaty, pito "herbatę z wierzbówki", która dotarła do nas z Rosji. Napój z liści wierzbówki nie jest tak naprawdę herbata, ponieważ w składzie nie ma śladu liści herbacianych. Co jednak ciekawe liście wierzbówki tak samo są poddane procesowi fermentacji na wzór herbaty czarnej. Sam "iwan czaj" znany był w Rosji już od XII wieku, popularność jednak zyskał w wieku XIX , gdy herbata stała się obiektem bardzo wzmożonego handlu. Mimo, że wiele osób czerpiących zyski ze sprowadzania prawdziwej herbaty z Azji próbowało oczernić napar z wierzbówki nazywając go podróbką i nawet rozsiewając plotki na temat szkodliwych w niej dodatków, okazuje się, że był to w XIX wieku główny pro...