Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Puszki dekupaż ....na poprawę nastroju

Obraz
     Dalej siedzę w domu...poszukiwania pracy nie idą najlepiej...zaczynam się stresować co dalej, oszczędności się kończą....czuję się coraz gorzej psychicznie.... zaczynam się naprawdę martwić...niepokoi mnie sytuacja w  kraju....ale na całym świecie jest źle.... przez kilka dni nie wchodziłam do internetu .... takie zero kontaktu z tym  co się  dzieje.... boże... poczułam się tak jakbym była winnej rzeczywistości....jakby to wszystko co tam się dzieje było jakąś fikcją....o  matko.... dane było mi tak na chwilę zapomnieć o tym co się dzieje.... jak tak czasem dobrze się odciąć.... ale nie zmienia to faktu, że nie mam pracy.... żeby o tym tak nie myśleć zajmuję się czymś twórczym....miałam 2 puszki po karmie dla psa... takie małe puszki... stwierdziłam, że szkoda wyrzucać...ozdobię sobie 😏 Stoją teraz sobie na półce w kuchni... wyglądają ciekawie... całkiem ładnie mi wyszły 😁

Domowej produkcji olej kokosowy

Obraz
Od wczoraj robiłam olej kokosowy... to jest olej na ciepło... oleje takie są doskonałe do smażenia, ponieważ mają wyższą temperaturę spalania... a ja właśnie potrzebuję olej typowo do smażenia. Produkcja tego oleju uświadomiła mi, że taki olej to nie tak "hop" pozyskać... to dość pracochłonne. Najpierw trzeba rozłupać orzechy...potem wydłubać miąższ ... następnie obrać z ciemnej skórki, która zostaje na miąższu... rozdrobnić. Teraz jak uzyskujemy olej na zimno to miąższ jest suszony, a potem tłoczony w wytłaczarkach do oleju... ale ja takiej nie mam...może kiedyś kupię. Olej na ciepło robi się z śmietanki kokosowej... czyli w blenderze miksujemy miąższ kokosa z wodą i przefiltrowujemy przez materiał... ja mam ręcznik płócienny do takich eksperymentów  😁 Potem odstawiłam na całą noc do lodówki... tłuszczy zebrał się na górze i można było go łatwo oddzielić od płynu, żeby przełożyć do innego garnka.... gdzie będę go wytapiać. Wytapianie jest podobne do klarowania ma...

Niedzielny obiad...gołąbki z liści winogron.

Obraz
Wczoraj zrobiłam gołąbki z liści winogron.... robi się identycznie jak zwykłe z kapusty... moje są wegetariańskie... zmiksowałam ugotowaną wcześniej cieciorkę z jajkami i dodałam do tego gotowaną kaszę gryczaną nie paloną....ja daję kaszę.... nie przepadam za ryżem. Moim zdaniem gołąbki z kaszą są smaczniejsze.... dodałam też trochę różnych przypraw...potem wszystko pozawijałam w sparzone gorącą wodą liście winogron... przysmażyłam i zalałam wodą i dodałam koncentrat pomidorowy.... wyszły pyszne. Wpadłam na pomysł, że do tego może zrobię na następny dzień trochę bigosu... moja babcia jak robiła gołąbki, to z reszty kapusty, która została, robiła kapustę taką słodko-kwaśną.... taki kolejny smak dzieciństwa mi się przypomina... dlatego jakoś coś mi brakowało do obiadu. Pomyślałam, że został mi jeden słoik kapusty kiszonej w piwnicy...w zamrażarce są grzybki i mięso...to zrobię trochę bigosu. Wyjęłam więc wieczorem, z zamrażarki już pokrojone i podsmażone mięso ...leżało sobie w zl...

Znowu tworzę.. puszka do kawy.

Obraz
Ostatnio wraca mi wena...cieszę się z tego... znowu coś tam tworzę w dekupażu . Wczoraj i dziś robiłam puszkę...czasem kupię karmę dla psa i zostają mi takie puszki... no to pomyślałam, że warto coś z nią zrobić...mam masę serwetek i leżą, aż się proszą by je wykorzystać. To taka większa puszka idealna do przechowywania kawy... pięknie się prezentuje na półce kuchennego regału... mam do niej pokrywkę .....od kawy inki pokrywki pasują do takich puszek... może trochę jest luźna... ale zawsze to puszka z pokrywką 😊