Ach ta wiosna

 Idzie wiosna, tupie swoimi zielonymi stópkami. Wszystko się budzi z zimowego snu...ale ja jakoś się obudzić nie mogę.

To chyba wina braku słońca i ciepła...wiosenna aura nie rozpieszcza nas. Zimno 😒

Dziś pokazało się więcej słońca i już forsycja się obudziła, na razie nieśmiało. 

Coś w tym roku ciężko z wiosną na święta. 

Za tydzień Wielkanoc fajnie by było gdyby drzewa zakwitły. 

Uwielbiam wiosnę...wszystko tonie w kwiatach, zaczyna się ciepełko...dłuższe dni. Chcę się wtedy żyć.

Posiałam już kwiaty w ogrodzie...posadzilam bulwy kwiatów, które dostałam i czekam teraz aż to wszystko zakwitnie.

Na moim parapecie w kuchni już też posiane roślinki tylko czekać aż zaczną kiełkować.

I czekam na słoneczne dni tylko one są w stanie nie wybudzić z zimowego rozleniwienia. Jak zimno tak to siedzę opatulona kocykiem, psiaki przytulone do mnie i tak dzemiemy sobie zimowo ☺

Za tydzień święta....co tu u pichcić myślę. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamienie życia... taka opowieść o życiu

Ciasteczka .... bezglutenowe...wysokobiałkowe

Tapetowanie