Pierożki z konfiturą wiśniową

Tak mnie dziś naszło na robienie konfitury.....konfiturę robię sobie na bieżąco,bo daję ksylitol i cukier kokosowy.... nie chcę by się zepsuły.

Cieszę się, że  jest już lato .... można powiedzieć, że w pełni....na dworze gorąco.... Tęskniłam tak bardzo za latem....i nadeszło... spoglądam przez okno codziennie i widzę dojrzewające na drzewie wiśnie... z poprzedniego roku zostało mi jeszcze ostatnia paczka zamrożonych wiśni.... zawsze mówię, że to wspomnienie zeszłorocznego upalnego lata, zbierałam je w lipcu, gdy było tak pięknie i ciepło.

Dlatego zawsze mogę powiedzieć, że w tej konfiturze jest zawarte lato....konfitura wyszła wyborna ... mniam.
Patrząc tak na tą konfiturę pomyślałam o jakimś kruchym cieście.... i wpadłam na pomysł pierożków....
zrobiłam  ciasto : mąka sorgo, mielone siemię lniane, mielone pestki dyni, olej kokosowy, otręby, woda, szczypta soli.... lubię takie wielozbożowe ciasto.....wszystko zagniotłam i utworzyłam małe kulki, które rozgniotłam, na placuszki , na każdym położyłam odrobinę konfitury i zrobiłam pierożki.... piekłam w 200 stopniach przez 25 minut.


Pyszne chrupiące ....jeszcze ciepłe.... takie pierożki .....pełne letnich wspomnień.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamienie życia... taka opowieść o życiu

Ciasteczka .... bezglutenowe...wysokobiałkowe

Tapetowanie