Przed czym cię chroni nadwaga

   Pewnego razu przybyło mi dodatkowe 20 kg i nawet nie zauważyłam, jak to się działo.  😟Dodając 1,5kg na miesiąc, jest prawie niedostrzegalne. Obudziłam się dopiero, gdy zdałam sobie sprawę, że wszystkie moje ubrania są coraz ciaśniejsze....😲 Coś trzeba z tym zrobić.
    Oczywiście spróbowałam wszystkiego, co mogłoby mi pomóc: dieta, herbata i tabletki odchudzające, ćwiczenia fizyczne, masaże, roletick....

Dało to efekt, ale przez krótki czas. Następnie masa powróciła z pluskiem kilku kilogramów...kolejna dieta i znowu kilka kilo, potem więcej ....aż zrobiło się 20kg . Wtedy zaczęłam bardziej uważnie sprawdzać co jem oraz ile....ściągnęłam sobie nawet na tablet specjalny program do zapisywania spożytych produktów w ciągu całego dnia.... program liczył kalorie i pokazywał ile zjadłam białka, węglowodanów i tłuszczy....no i nic nie pomagało...😢

Zaczęłam czytać o czynnikach wpływających na tycie...ponieważ pomimo trzymania się poprawnej ilości kalorii ....waga stała w miejscu.
W rezultacie zdałam sobie sprawę, że na utratę wagi wpływają dwa czynniki:
- przyczyny fizjologiczne
- przyczyny psychologiczne
Zrobiłam badania i nie było w nich zaburzeń hormonalnych, z tarczycą wszystko dobrze, no więc co jest ?
Zaczęłam się zastanawiać i czytać wiele różnych informacji, książek i doszłam do tego, że tyjemy też z przyczyn psychologicznych i zrozumiałam, że u mnie są one głównymi formami tworzenia się warstwy tłuszczu.... ponieważ dużo miałam stresów..... organizm produkował duże ilości kortyzolu...a to powoduje tycie... stres to największy "wróg" ludzkości... ponieważ nie tylko powoduje tycie ale i przyczynia się do wielu chorób, a nawet śmierci.... a u mnie sytuacja stresowa ciągnęła się od kilku lat... a to śmierć najbliższych, to problemy z pracą... problemy z pieniędzmi...ciągle coś.... ale kto nie ma problemów? ....Najnowsze badania pokazują, że wraz z rozwojem cywilizacji i techniki wzrastają czynniki stresotwórcze... sami sobie je stwarzamy... między innymi goniąc za cudami tego świata...a to nowszy samochód, a to smartfony...wyliczać by można bezliku....zadłużamy się by kupić sobie to wszystko...a potem tyramy by to spłacać i nawet nie mamy czasu by się tym cieszyć.
A potem właśnie nadwaga...depresja...zawał 😱 i wiele innych chorób.

I właśnie tłuszcz jest twoim obrońcą
Co chroni twój tłuszcz?
1. Tłuszcz może chronić Cię przed smutkiem, który wypełnił twoją duszę. Czy zauważyłeś, że jeśli ktoś cię obraża, to jak zaczniesz wchłaniać szybko węglowodany (bułki, ciasta, słodycze) to jest ci lepiej?
Zamiast szybko usunąć zniewagę, to zamykamy ją głęboko w środku, owijając się grubo jak kocem - niech będzie ciepło i przytulnie, kochanie.

2. Tłuszcz może ochronić cię przed wybuchem emocji.
Na przykład ktoś silnie cię drażni, lub jesteś na kogoś wściekły, ale z jakiegoś powodu nie możesz tego wyrazić. No bo jak "opieprzyć" szefa...nawet jeśli jest idiotą .
Wtedy "przeżuwamy" to w środku.... mamy ochotę coś przeżuć też realnie, żeby rozładować stres .
Zamiast powiedzieć to jakiś „idiota”, który był „idiotą” i będzie "idiotą".... powiedzieć co myślę na ten temat, to człowiek woli milczeć, udawać, że wszystko jest dobrze, nie zauważył niczego, nie słyszał, nie zrozumiał, że to na ogół nie dotyczy ciebie, choć najbardziej "idiota" po prostu jeździł właśnie po Tobie.... A ty, zamiast zakneblować go....powiedzieć co myślisz...idziesz i kneblujesz siebie jakąś przekąską, a tym samym masz dwie pieczenie - i „knebel” smaczne jedzenie, a „grzeczna” pozostałaś....bo nie potrafisz wyrazić swojego zdania.

3. Tłuszcz może chronić Cię przed spotkaniami lub obowiązkami, których nie chcesz wykonywać.

4. Tłuszcz może ochronić cię przed osiągnięciem celów zawodowych, a nawet celów, samorealizacji w społeczeństwie. W umysłach wielu ludzi sukces społeczny i harmonia są mocno powiązane.
   Siedzisz w znienawidzonej pracy. Ciągle jesteś zmęczona, ale nic nie zmienisz, bo tak bardzo boisz się wyjść. W tym strasznym świecie - wszyscy będą patrzeć na ciebie i oceniać ciebie....a jak nie dasz rady w nowej pracy.... i czy w ogóle znajdziesz nową. I dlatego lepiej jest siedzieć, cierpieć i myśląc jednocześnie, że życie jest niesprawiedliwe.

5. Tłuszcz może chronić Cię przed problemami. Na przykład w twoim życiu zdarzały się traumatyczne wydarzenia, które silnie wpłynęły na twoją psychikę. Aby uchronić Cię przed możliwością powtórzenia takich zdarzeń, twoje ciało buduje barykady tłuszczu. Otaczasz się nim jak bezpieczną kołderką....a Ty uciekasz w słodkie sny na kanapie, czy w kuchni... tu jakieś ciastko...albo dużo czekolady....i jesteś szczęśliwa.

6. Tłuszcz może ochronić cię przed nudą. Oprócz jedzenia nie ma przyjemności w twoim życiu....jedzenie jest twoją jedyną rozrywką, a więc jesz, aby jakoś zadowolić siebie. Tak, możesz zdobyć psa (kota, papugę itp.), pójść na basen w weekendy lub na joga, ale czy to ci się podoba?
Czym jest nuda? Zazwyczaj to ten brak celów, a także niski poziom chęci na osiągnięcie jakiś celów..... bo twojej energii ledwo wystarcza do pracy i do czołgania się do domu.....Jakaś przyjemność i rozrywka, nie masz na to mocy.... Dlatego część szybkich węglowodanów jest najlepszym sposobem na uzupełnienie energii, a jednocześnie daje przyjemność.

7. Tłuszcz może chronić Cię przed samotnością..... Nie masz przyjaciół, ulubionego biznesu, hobby.... Nie chodzisz do teatrów, kina... nie śpiewasz w karaoke, nigdzie nie wychodzisz z domu.... Jedynie co się dzieje w twoim życiu to praca i dom.
Nie masz gdzie wykorzystać swojej energii .....wolnego czasu....więc przeznaczasz to na trawienie jedzenia.

8. Tłuszcz może ochronić cię przed czymś bardzo WAŻNYM w twoim życiu. To, co naprawdę chcesz mieć, ale nie masz....i boisz się by to osiągnąć.

Jeśli chcesz rozpocząć swoją drogę do harmonii.... Twoim zadaniem jest przeprowadzenie wspaniałej pracy psychologicznej.... Można to zrobić samodzielnie lub z pomocą psychologów. Moim zdaniem często psychologiczny aspekt problemu nadwagi powinien być powierzony specjalistom, ponieważ trudno czasami jest samodzielnie przekształcić pewne ograniczające przekonania, lęki i programy negatywne.... pomoże nam to zrozumieć wiele rzecz, które miały wpływ na nasze postępowanie.

W końcu,co to jest nadwaga?
Z reguły jest to uzależnienie od żywności.... nie wmawiaj sobie, że to sprawka jakiejś choroby .... Masz uzależnienie od jedzenia ...A jeśli masz uzależnienie od jedzenia, to wiesz, że może to być poprawione, tak jak każda inna zależność psychiczna....uzależnienie od jedzenia jest takim samym uzależnieniem jak narkotyki.
 
 Jeśli masz silną wolę i chcesz samodzielnie poradzić sobie z problemem nadwagi, w tym przypadku musisz się zastanowić, przed czym się chcesz chronić.
Sporządź listę zmian w swoim życiu, aby osiągnąć harmonię.
  
 Pomyśl sobie ....mogę znaleźć lepiej płatną pracę, ale będzie to wymagało od mnie większej odpowiedzialności, ale czy ja jestem już na to gotowa....najpierw zacznij małymi kroczkami uporządkować w swoim życiu drobne sprawy ....a potem przejdź do tych większych.... gwałtowne rewolucje w życiu powodują dodatkowy stres, który potem będziesz chciała "pozajadać"

  Kiedy przyjrzysz się swojemu życiu, zobaczysz, że nadwaga jest z jakiegoś powodu potrzebna. Ona albo cię chroni, albo coś zastępuje. Kiedy to zobaczysz, możesz zdecydować - pozostaw to tak, jak jest albo zacznij coś zmieniać i chudnąć.
Kiedy trochę uchylisz kurtynę swoich „tajemnic” rozpocznie się analizowanie tego, co naprawdę dzieje się w twoim życiu i jaka jest rola odgrywana przez dodatkowy ciężar, czyli problem z „Jestem gruba” zacznie znikać.

Ja wprowadziłam zmiany w życiu i powoli uzyskałam harmonię .... postanowiłam zmienić pracę... zaczęłam pisać bloga ..... wróciłam do mojego hobby.... na efekty nie trzeba było czekać długo ...😊

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamienie życia... taka opowieść o życiu

Ciasteczka .... bezglutenowe...wysokobiałkowe

Tapetowanie