Choinka.... symbol świąt.
W dawnych przed chrześcijańskich tradycjach 22 grudnia....zaczynało się święto Szczodrych Godów... ponieważ w tedy to Słońce jakby zastygnie na chwilę nad Zwrotnikiem Koziorożca.... chwila ta jest związana z najkrótszym dniem w roku, oraz początkiem
kalendarzowej zimy.
Czas ten uznawany był jednak .... za czas tryumfu światła .....ponieważ od tej chwili dzień ponownie zacznie stawać się coraz dłuższy.... Słońce narodziło się na nowo..
O przesileniu zimowym wiedzieli dawni Słowianie, Germanie .....a także inne starożytne ludy, które o tej porze roku rozpoczynały huczne, obchody świąt związanych z narodzinami nowego Słońca..... święto to trwało około tygodnia.... później to święto przejęli chrześcijanie i nazwali Bożym Narodzeniem.
Choinka.... takie znane wszystkim świąteczne drzewko.... wywodzi się z germańskich dawnych zwyczajów... związanych właśnie z przed chrześcijańskimi wierzeniami.... ozdabiano takie drzewka właśnie w czasie grudniowego święta.
U nas Słowian w tamtych czasach nie ubierano choinek... ale ozdabiano snopki z żytem.... później takie snopki pieczołowicie przechowywano i wierzono, że zboże z tego snopka przynosi powodzenie.... na wiosnę brano z niego ziarno i jako pierwsze rozsypywano na polu.
Innym zwyczajem było wieszanie czubka choinki pod strzechą ...również ozdobionej jak germańskie choinki... wieszano na nich jabłka, orzechy.
Kolejnym zwyczajem było wieszanie też jemioły.... ze zrywaniem jemioły wiązał się cały rytuał... nie można jej było ścinać, tylko trzeba było ułamać... trzeba było mieć rękawicę, by nie dotknąć goła ręką.... nie mogła też spaść na ziemię....dzięki temu zachowywała magiczną moc, która miała chronić dom.
O tych wszystkich tradycjach już właściwie nikt nie pamięta... na całym świecie choinka, czy też powieszona jemioło .... to symbol Bożego Narodzenia.... tradycyjnie można powiedzieć, że musi być w każdym domu na to święto.
Ja uwielbiam święta... ubieranie choinki.... zapach pieczonego ciasta.... zapach pierników .....oczywiście najpiękniej Boże Narodzenie, wygląda gdy spanie śnieg.... ale niestety kolejny rok jest szary i smutny.... ale śliczne choinki, pięknie ubrane.... z kolorowymi lampkami pozwalają o tym zapomnieć.
U mnie obecnie jest mało miejsca na tradycyjną choinkę... przeprowadziłam się na mniejsze mieszkanie... poprzednie miało 100metrów, więc było miejsce na wielką piękną choinkę.... teraz mam o połowę mniej miejsca i nie mam gdzie postawić świątecznego drzewka.... dlatego zrobiłam coś co ją przypomina i nie zajmuje wiele miejsca....a przypomina o świątecznym czasie....to moje drzewko :
Czas ten uznawany był jednak .... za czas tryumfu światła .....ponieważ od tej chwili dzień ponownie zacznie stawać się coraz dłuższy.... Słońce narodziło się na nowo..
O przesileniu zimowym wiedzieli dawni Słowianie, Germanie .....a także inne starożytne ludy, które o tej porze roku rozpoczynały huczne, obchody świąt związanych z narodzinami nowego Słońca..... święto to trwało około tygodnia.... później to święto przejęli chrześcijanie i nazwali Bożym Narodzeniem.
Choinka.... takie znane wszystkim świąteczne drzewko.... wywodzi się z germańskich dawnych zwyczajów... związanych właśnie z przed chrześcijańskimi wierzeniami.... ozdabiano takie drzewka właśnie w czasie grudniowego święta.
U nas Słowian w tamtych czasach nie ubierano choinek... ale ozdabiano snopki z żytem.... później takie snopki pieczołowicie przechowywano i wierzono, że zboże z tego snopka przynosi powodzenie.... na wiosnę brano z niego ziarno i jako pierwsze rozsypywano na polu.
Innym zwyczajem było wieszanie czubka choinki pod strzechą ...również ozdobionej jak germańskie choinki... wieszano na nich jabłka, orzechy.
Kolejnym zwyczajem było wieszanie też jemioły.... ze zrywaniem jemioły wiązał się cały rytuał... nie można jej było ścinać, tylko trzeba było ułamać... trzeba było mieć rękawicę, by nie dotknąć goła ręką.... nie mogła też spaść na ziemię....dzięki temu zachowywała magiczną moc, która miała chronić dom.
O tych wszystkich tradycjach już właściwie nikt nie pamięta... na całym świecie choinka, czy też powieszona jemioło .... to symbol Bożego Narodzenia.... tradycyjnie można powiedzieć, że musi być w każdym domu na to święto.
Ja uwielbiam święta... ubieranie choinki.... zapach pieczonego ciasta.... zapach pierników .....oczywiście najpiękniej Boże Narodzenie, wygląda gdy spanie śnieg.... ale niestety kolejny rok jest szary i smutny.... ale śliczne choinki, pięknie ubrane.... z kolorowymi lampkami pozwalają o tym zapomnieć.
U mnie obecnie jest mało miejsca na tradycyjną choinkę... przeprowadziłam się na mniejsze mieszkanie... poprzednie miało 100metrów, więc było miejsce na wielką piękną choinkę.... teraz mam o połowę mniej miejsca i nie mam gdzie postawić świątecznego drzewka.... dlatego zrobiłam coś co ją przypomina i nie zajmuje wiele miejsca....a przypomina o świątecznym czasie....to moje drzewko :
Komentarze
Prześlij komentarz