Kiszone jabłka
Kto nie zna jabłka....jabłko to najstarszy z owoców...znane z różnych
mitów i legend...jest bardzo zdrowym owocem ...Wikingowie wierzyli, że
ich bogowie jedzą jabłka, które dają im nieśmiertelność.
W Polsce jabłka znamy od stuleci, wydaje się, że ten owoc rósł na polskich ziemiach od zawsze...... ale niestety ....jabłonie pojawiły się u nas dopiero w XII wieku. Tymczasem na Bałkanach jabłka były znane od czasów starożytnych, a napój z jabłek, który nazywano jabłecznikiem musiał być na wszystkich obrzędach weselnych
Znamy jabłecznik, szarlotkę....czy kompot ....ale...ale kiszone jabłka...to mało obecnie znana forma zapraw.
Kiszenie to najstarsza forma konserwacji żywność...dawniej nie było słoików, w których można by zrobić na zimę kompot, czy zamrażarki by zamrozić warzywa.
Jedynym sposobem konserwacji było suszenie i kiszenie....
Każdy owoc, czy warzywo....zakiszone ma inne bakterie probiotyczne w sobie dlatego warto robić różne kiszonki.
Dzięki kiszonkom nasi słowiańscy przodkowie zabezpieczali się na zimę w ważne witaminy takie jak : A, C, E, K, PP oraz witaminy z grupy B.
Ja postanowiłam sięgnąć do starożytnych, można powiedzieć przepisów i zrobić różne kiszonki ....jednym ze starych słowiańskich smakołyków są właśnie kiszone jabłka.
•liście wiśni...albo dębu...porzeczki....jakie kto ma
•kilka goździków
•kilka ziaren czarnego pieprzu
•szczypta cynamonu
•gwiazdka anyżu
•wrzuciłam też po ząbku czosnku na słoik
Wszystko zalewamy solanką:
•zalewa : na każdy litr wody łyżka soli niejodowanej i szczypta cukru
Kilka dni powinny stać w ciepłym miejscu....potem przechowywać w chłodnym miejscu.
Kiszonki są zdrowe, nie tylko warzywa czy owoce, ale i woda z kiszonek....warto ja również pić.
Dodam, po kilku dniach jak je degustowałam ....smakiem przypominają nieco kiszone ogórki...w ogóle nie czuć,że to jabłka ...😁
W Polsce jabłka znamy od stuleci, wydaje się, że ten owoc rósł na polskich ziemiach od zawsze...... ale niestety ....jabłonie pojawiły się u nas dopiero w XII wieku. Tymczasem na Bałkanach jabłka były znane od czasów starożytnych, a napój z jabłek, który nazywano jabłecznikiem musiał być na wszystkich obrzędach weselnych
Znamy jabłecznik, szarlotkę....czy kompot ....ale...ale kiszone jabłka...to mało obecnie znana forma zapraw.
Kiszenie to najstarsza forma konserwacji żywność...dawniej nie było słoików, w których można by zrobić na zimę kompot, czy zamrażarki by zamrozić warzywa.
Jedynym sposobem konserwacji było suszenie i kiszenie....
Każdy owoc, czy warzywo....zakiszone ma inne bakterie probiotyczne w sobie dlatego warto robić różne kiszonki.
Dzięki kiszonkom nasi słowiańscy przodkowie zabezpieczali się na zimę w ważne witaminy takie jak : A, C, E, K, PP oraz witaminy z grupy B.
Ja postanowiłam sięgnąć do starożytnych, można powiedzieć przepisów i zrobić różne kiszonki ....jednym ze starych słowiańskich smakołyków są właśnie kiszone jabłka.
Składniki
•jabłka - malutkie można całe dać....większe pokroić•liście wiśni...albo dębu...porzeczki....jakie kto ma
•kilka goździków
•kilka ziaren czarnego pieprzu
•szczypta cynamonu
•gwiazdka anyżu
•wrzuciłam też po ząbku czosnku na słoik
Wszystko zalewamy solanką:
•zalewa : na każdy litr wody łyżka soli niejodowanej i szczypta cukru
Kilka dni powinny stać w ciepłym miejscu....potem przechowywać w chłodnym miejscu.
Kiszonki są zdrowe, nie tylko warzywa czy owoce, ale i woda z kiszonek....warto ja również pić.
Dodam, po kilku dniach jak je degustowałam ....smakiem przypominają nieco kiszone ogórki...w ogóle nie czuć,że to jabłka ...😁
Komentarze
Prześlij komentarz